Drodzy czytelnicy.
Jak minęły Święta?
Sylwester udany?
Dla mnie był to czas niesamowitych przeżyć,
zupełnie nowych doznań i
ogromnej ilości
pozytywnej energii, która miejmy nadzieję starczy
na cały rok (dolewana co jakiś czas na
kręglach i
nocnych spacerach po Krakowie przy studenckich obowiązkach). Święta po
raz pierwszy od dawna pachniały piernikiem, smakowały karpiem i kompotem z
suszu, brzmiały wspólnym kolędowaniem…
rodzinne, ciepłe i spontaniczne. Sylwester natomiast był istnym pióropuszem fajerwerków
tych znakomitych jak i tych smutnych. Niesamowita wyprawa do Pragi ( Zdjęcia poniżej) pokazała, że marzenia się spełniają i są bardzo
realne tylko trzeba mieć przy
sobie ludzi, którzy „kiedy spadasz w dół ciągną Cię ku
górze”.
Święta minęły, stary rok zamknął za sobą definitywnie drzwi by nastał lepszy
czas i mimo pożegnalnych
łez teraz mamy łzy szczęścia żarliwie spływające po policzkach. Takich mocji życzę Wam
wszystkim na ten nowy rok! By był to dużo lepszy
etap życia niż to co za Wami.
Powoli przygotowuję się do Wielkanocnego Decoupagowania J. W pudle na szafie czekają również duża
niciarka, pudełeczka, deseczki i różne inne
drewienka, które tylko czekają aż uporam się z czasem i sięgnę po nie
by nadać im nowe
życie.
Tak teraz sobie myślę… szykuję się już na wielkanocne ozdoby a przecież zbliża się 14 luty… być może i na święto
zakochanych coś
wyczaruję J
Tutaj kilka zdjęć z Pragi ;
Pozdrowienia z owianego jesienną aurą
Miłoszowa
dla Wszystkich i każdego z osobna!
dla Wszystkich i każdego z osobna!
PS; Zapraszam do miejsca, które pozwoli ukoić nerwy, odpocząć od smutnej rzeczywistości codziennego, monotonnego życia. Tutaj marzenia zaczynają stawać się jawą, a problemy chowają się w kąt.;
www.farmapodwulkanem.pl
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń