20 września 2012

Pudełeczka

Zainspirowałam się kartonowymi pudłami w rożne wzory, które dzisiaj można kupić wszędzie, chcąc mieć coś odbiegającego od reguł dzisiejszego rynku, a nie mogąc znaleźć miejsca na lakiery do paznokci zrobiłam pudełko ozdobne ze starego pudełka po butach. Tak sie to zaczęło, dziś mam już ich trzy wykonanych metodą udekorowania kartonowych pudełek. Ten sposób daje ogromne możliwości można wybrać dowolne barwy, materiał i wciąż zmieniać kolorystykę i dodatki bez ogromnych kosztów, gdyż jak sami pewnie zdarzyliście zauważyć jest ogromny wypór kartonowych pudełek w sklepach, które są po prostu drukowane i do tego ich ceny minimum o połowę przekraczają ich wartość. Przy okazji zdobienia pudełek wpadłam na pomysł zrobienia nietuzinkowych poszewek na poduszeczki typu "jaś" i już niebawem za to się zabiorę :) Mam ostatnio mało czasu ze względu na nadrabianie sesyjnych zaległości i bardzo dużo się uczę dla tego odkładam na razie decoupage na dalszy plan, biżuteria też leży w kącie czekając na mój wolny czas oraz natchnienie.

Teraz zapraszam do zerknięcia na moje pudełeczka wykonane z kartonu po butach, materiału, drukowanego kartonu oraz tasiemek i koralików.

Pudełko na lakiery do paznokci, które stało się początkiem nowych pomysłów.
Kartonik w złote kropy na kremowym tle + cienki materiał w kolorze brązu, pudełko wewnątrz wyłożone tym samym materiałem co wieko.


Pudełeczko maleńkie. W środku wyłożone czarnym materiałem a na zewnątrz czarno złotą tapetą.
 (Zrobione ze skrawków tapety)
Dzisiaj skończone. Pudełeczko ma podobne do 1 kartonowe "obicie" oraz mocno zdobione wieko.
Do wieka wykorzystałam 2 różne materiały
(brązowy delikatnie drapowałam a czarny zaprasowałam na gładko),
dwie tasiemki oraz dużą, białą perełkę.


Zapraszam do komentowania.

Pozdrawiam Wszystkich i każdego z osobna.

2 komentarze:

  1. Myślę, że Twoi czytelnicy bardziej by się ucieszyli gdybyś oprócz tego co zrobiłaś pokazywała jak to zrobić.
    pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślałam o tym ale muszę się nad tym jeszcze zastanowić. To jest w końcu blog a nie "zszywka.pl" a i tam można mnie znaleźć.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz